Media ostrzegały mieszkańców o ich prędkości: 126 lat temu na ulice Poznania wyjechały pierwsze tramwaje elektryczne
Historia komunikacji miejskiej w Poznaniu jest wyjątkowo długa i nie brakuje w niej punktów przełomowych i niezwykle istotnych. Dziś mija 126 lat odkąd na poznańskie ulice wyjechały pierwsze tramwaje elektryczne. Była to tak duża nowość i zmiana, że początkowo wśród mieszkańców wzbudzały nie tylko zainteresowanie, ale także… strach.
Jeszcze na początku 1898 roku w Poznaniu działały dwie konne linie tramwajowe. Jedna kursowała od dworca kolejowego do Ostrowa Tumskiego, a druga od Bramy Wildeckiej (dziś ul. Półwiejska) do Jeżyć, przez ul. Wrocławską, Stary Rynek i ul. Paderewskiego. Wraz z postępem technologicznym, rozwijano też infrastrukturę, dlatego konie docelowo miały być zastępowane prądem.
By jednak możliwe było uruchomienie tramwajów elektrycznych, najpierw trzeba było wybudować elektrownię, ponieważ wówczas istniały jedynie te małe, przydomowe. Pod budowę obiektu przekazano teren przy ul. Grobla. Jednocześnie, na terenie miasta rozpoczęła się budowa sieci trakcyjnej.
Pierwsze „elektryki” na poznańskie ulice wyjechał dokładnie 126 lat temu, 6 marca 1898 roku. Tramwaje elektryczne wzbudziły ogromne zainteresowanie, podziw, ale także… strach. Mieszkańców ostrzegano o prędkości, z jaką poruszają się wagoniki, ponieważ stanowiły potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa. Ówczesne media apelowały o rozglądanie się na boki podczas przechodzenia w okolicy torowisk. Poznaniacy musieli więc przyzwyczaić się do konieczności zwracania większej uwagi na nadjeżdżające pojazdy.
Zelektryzowanie sieci poznańskich tramwajów oznaczało możliwość rozbudowy komunikacji zbiorowej w mieście. Uruchomiono nowe trasy, które sięgały coraz dalej – łącząc miasto z podpoznańskimi ówczesnymi wsiami, a dziś dzielnicami Poznania.
Początkowo na ulicach można było spotkać 25 wagonów silnikowych, a latem 1898 roku uruchomiono dodatkowych 10 wagonów doczepnych, które były starym naborem konnym.
Jak wynika z danych MPK Poznań, w pierwszych latach po wprowadzeniu tramwajów elektrycznych pasażerowie jeździli wagonami Carl Weyer wyprodukowanymi w Dusseldorfie. Były one potem wykorzystywane przez kolejnych 50 lat.